Czy miód może się zepsuć?

Czy miód może się zepsuć

Zapewne wiele osób spotkało się z informacją, że miód nie może się zepsuć. Jednak na każdym słoiku jest data przydatności. Czy to oznacza, że po tym czasie należy pozbyć się jego zawartości? Zapraszamy po najważniejsze informacje na temat trwałości miodu.

Czy miód się psuje?

Miód był znanym i powszechnie lubianym produktem już tysiące lat temu. Archeologowie, przeszukując tereny Grecji i Rzymu, znaleźli naczynia z miodem sprzed dwóch tysięcy lat, w Egipcie sprzed trzech, a na terenie obecnej Gruzji nawet sprzed pięciu tysięcy lat. Oczywiście nie miały one postaci, jaką obecnie znamy z kuchni czy spiżarni – ten miód bywał zaschnięty na przysłowiowy kamień, ale po dodaniu wody nabierał płynniejszej konsystencji, a próbujący go ochotnicy twierdzili, że jest smaczny niemal jak świeży.

Odkrycia naukowców potwierdzają więc, że miód faktycznie nie popsuje się, a przynajmniej nie za naszego życia… Na jego długowieczność wpływa kilka elementów – nadtlenek wodoru, flawonoidy, wysokie ciśnienie osmotyczne oraz niskie pH.

Nadtlenek wodoru jest nieorganicznym związkiem chemicznym, który szybko się rozkłada. Można go spotkać w postaci wody utlenionej (w rozcieńczonej formie) i tak samo, jak ona, ma właściwości bakteriobójcze i antywirusowe. Skąd się wziął nadtlenek wodoru w miodzie? Gdy pszczoły zbierają nektar, dodają do niego enzym zwaną oksydazą glukozową, zawarty w ślinie. 

Flawonoidy to z kolei organiczne związki chemiczne, które służą roślinom do obrony przed promieniowaniem ultrafioletowym, owadami, ale także grzybami (zabezpiecza to miód np. przed fermentacją), wirusami czy też bakteriami. To właśnie flawonoidom zawdzięczamy prozdrowotne działanie miodu.

Wysokie ciśnienie osmotyczne wiąże się z wysoką zawartością cukru w miodzie, na poziomie 70-80%. Dzięki temu produkt jest nie tylko bardzo słodki, ale też suchy. Wysokie ciśnienie osmotyczne uniemożliwia rozwój mikroorganizmów, a tym samym psucie miodu.

Niskie pH również utrudnia mnożenie się bakterii powodujących psucie żywności, ponieważ wolą one środowisko zasadowe zamiast kwaśnego (są oczywiście bakterie preferujące środowiska kwaśne, ale one raczej nie wpływają na kondycję miodu).

Wszystkie te elementy przekładają się na niezwykłą trwałość miodu. Jeżeli dodamy do tego odpowiednie przechowywanie, nie musimy martwić się zepsutym miodem. Zamiast tego mamy produkt smaczny i bezpieczny przez całe lata.

Czy miód może sfermentować?

Czy miód może sfermentować?

Skoro już wiemy, dlaczego miód się nie psuje, warto pochylić się jeszcze nad jednym zagadnieniem, czyli jego fermentacją. Jest to dosyć rzadka sytuacja, ale możliwa. Proces ten łatwo zauważyć po wybrzuszonej zakrętce słoika, charakterystycznym zapachu alkoholu czy drożdży po jej odkręceniu oraz pianie na powierzchni produktu.

Sfermentowany miód może być efektem pośpiechu i niedopatrzenia ze strony pszczelarza, jeżeli ten skorzystał z nakropu – jest to niedojrzały miód, który zawiera proporcjonalnie więcej wody, a mniej cukru, niż jego w pełni dojrzały odpowiednik. To z kolei oznacza mniejsze ciśnienie osmotyczne (wspominaliśmy o tym wyżej), więc drożdże mogą uzyskać sprzyjające warunki rozwoju, jeżeli słoik jest niepoprawnie przechowywany – w wysokiej temperaturze i dużej wilgotności.
Jest też kilka rodzajów miodu, które mają największe szanse na rozpoczęcie procesu fermentacji – rzepakowy, wrzosowy i nawłociowy.

Sfermentowany miód raczej nie nadaje się już jako dodatek do chleba czy herbaty ze względu na zmieniony smak. Jednak nie jest zepsuty ani szkodliwy dla zdrowia, dzięki czemu można go wykorzystać w inny sposób. Doskonale sprawdza się w przeróżnych wypiekach, a jeżeli pozwolimy mu fermentować dalej, otrzymamy miód pitny (po dodaniu wody i odrobiny drożdży).

Długowieczność miodu – zastosowania

Długowieczność miodu – zastosowania

To, że miód się nie psuje, jest dużą zaletą również w kuchni, ponieważ jego właściwości częściowo przechodzą na wypieki. W ten sposób pierniczki albo pierniki mogą stać dłużej niż tak samo przygotowane ciastka i ciasta z cukrem zamiast miodu.

Również owoce, jak daktyle czy śliwki, mogą wytrzymać znacznie dłużej, jeżeli zostaną zanurzone w miodzie. Domowe sezamki, karmelki – na pyszne przekąski jest całkiem sporo opcji. Niestety, spora część właściwości prozdrowotnych miodu zostanie utraconych podczas obróbki termicznej (stąd nie zaleca się podgrzewania miodu powyżej 40 stopni Celsjusza).

Ale właściwości bakteriobójcze i długą trwałość można wykorzystać w okresie przeziębień i grypy. Syrop z pędów sosny lub świerku z dodatkiem cukru i miodu ma działanie stymulujące odporność, bakteriobójcze oraz bakteriostatyczne i bez problemu przetrwa od majowego zbioru pędów do kolejnej wiosny.

Zajmuje się redakcją i publikacją tekstów na stronach Fundacji, czasem również jest ich autorem. Z PMB współpracuje z przekonania, wierząc, że obowiązkiem każdego z nas jest robienie czegoś pozytywnego dla świata. Niestety, dobrze pamięta poprzedni wiek i widzi, jak ogromne zmiany dotknęły środowisko. Prywatnie miłośnik trawników z chwastami i (prawie) wszystkiego, co żywe.

Zobacz również

Dołącz do naszej
społeczności

Bądź EKO każdego dnia i zachęcaj do tego innych. Śledź nasze profile, lajkuj i udostępniaj. Najważniejsze, żeby było nas jak najwięcej.

Chcesz być na bieżąco?
Zapisz się do naszego newslettera

Inspirujące artykuły, ciekawostki ze świata przyrody, edukacja ekologiczna, relacje z naszych akcji. To wszystko i sporo więcej, za to zero spamu i nachalności. Bądź z nami!

Masz jakieś
pytania?

Zadzwoń i dowiedz się wszystkiego, czego potrzebujesz.