Pszczoły od wieków fascynują ludzi – trudno się temu dziwić, bo ich słodki dar – miód – łączy w sobie smak i magię natury. Historia pszczelarstwa, zarówno w Polsce, jak i na świecie, to niezwykła opowieść o relacji i współpracy człowieka z tymi pożytecznymi owadami. Od starożytnych Egipcjan, którzy widzieli w zapylaczach symbole boskości, po polskich bartników, którzy swoje umiejętności doskonalili przez pokolenia, aż kraj nasz stał się mlekiem i miodem płynący… Hodowla pszczół ma bogatą tradycję, którą warto poznać.
Początki pszczelarstwa na świecie
Pszczelarstwo, rozumiane jako hodowla pszczół w ulach, ewoluowało równolegle w wielu regionach świata. Najstarsza znana prehistoryczna pasieka zachowana do dziś pochodzi z epoki żelaza i została odkryta w Tel Rehov w Izraelu. W wielu starożytnych kulturach pszczoły były uważane za istoty magiczne lub wręcz boskie. Owad ten stanowił symbol władzy królewski w Górnym Egipcie. Od ok. 3000 r. p.n.e. przez ponad 2600 lat piktogram pszczoły był elementem pięciu imion królewskich, przekazywanych przez trzydzieści dynastii egipskich faraonów. Władcy zresztą przez pewien czas nosili tytuł nesut-biti, czyli Ten-który-należy-do-pszczoły-i-trzciny.

Wizerunki pszczół odnaleziono na malowidłach w egipskich piramidach, pojawiały się również w starożytnych tekstach i mitologii egipskiej. Wosk pszczeli był używany w lecznictwie, do produkcji ozdób oraz podczas mumifikacji, z kolei miód stanowił element religijnych rytuałów. Istnieją dowody na to, że to właśnie starożytni Egipcjanie jako pierwsi w historii (wg obecnie znanych dowodów) praktykowali pszczelarstwo. Handel miodem kwitł w starożytnym Egipcie i regionie wysp Morza Śródziemnego już 1500 tys. lat p.n.e. W XIII wieku p.n.e., za czasów Ramzesa II, w Egipcie to właśnie ten naturalny produkt był popularnym środkiem płatniczym. Europa kontynentalna wcale nie pozostawała w tyle – ślady wosku pszczelego odkryto na antycznych greckich naczyniach powstałych ok. 4000 r. p.n.e.
Wczesna historia pszczelarstwa w Europie
Początki pszczelarstwa w Europie zostały opisane w poemacie Wergiliusza Georgica z początku I w. n.e. Według wielu badaczy w starożytnym Egipcie i Grecji pszczelarstwo praktykowano już 2500-3000 lat p.n.e. Z drugiej strony pierwsze znane europejskie ceramiczne ule, powstałe ok. 1700 lat p.n.e., są pozostałością kultury minojskiej na Krecie. Stamtąd pszczelarstwo rozprzestrzeniło się na większą skalę na tereny starożytnej Grecji i Rzymu.
Kilka wieków później, ok. 2000 lat p.n.e., rozpoczęła się historia pszczelarstwa na Półwyspie Arabskim. Od początku przybrała naukową formę – starożytni Arabowie kładli nacisk na znajomość biologii i trybu życia pszczół. Nauczyli się rozpoznawać wartościowe rośliny pożytkowe i wykorzystywać je do zwiększenia wydajności produkcji miodu.
Od bartnictwa do pszczelarstwa – historia pszczół
W Europie Środkowej pszczelarstwo upowszechniło się znacznie później. Minęły tysiąclecia, zanim rabunkowe pozyskiwanie słodkiego „płynnego złota” przybrało mniej inwazyjną formę. Przełomowy etap międzygatunkowej znajomości stanowiło bartnictwo, czyli chów pszczół w dziuplach leśnych drzew. Pierwsi bartnicy po prostu z umiarem pozyskiwali miód z naturalnych gniazd dzikich owadów leśnych, w zamian starając się je chronić. Z czasem zaczęto celowo drążyć dziuple i osiedlać w nich pszczele rodziny. W Polsce bartnictwo narodziło się już w I w. n.e. i rozwijało się prężnie w średniowieczu. Było zawodem powszechnie szanowanym, skodyfikowanym i zrzeszanym w cechach. Pszczele rzemiosło było dziedziczone w bartniczych rodzinach przez wiele pokoleń. Choć już w XV w. rozpowszechniło się pszczelarstwo przydomowe, zmierzch polskiego bartnictwa nastąpił dopiero w XIX wieku. Obecnie np. w Puszczy Pilickiej podejmowane są próby reaktywacji tego tradycyjnego zawodu.

Chociaż Europa Środkowa długo nie mogła znaleźć wspólnego języka z pszczołami, to właśnie w krajach słowiańskich rozwinęła się pełnia pszczelarskiego kunsztu. Specyficzne bogactwo przyrodnicze tej części kontynentu zaowocowało bogactwem gatunków miodu pełnego smaków i aromatów.
Początki pszczelarstwa w Polsce
Historia pszczelarstwa w Polsce (nie mylić z bartnictwem, w którym też mamy długą historię, czego potwierdzeniem są np. znaleziska z Leżajska sprzed niemal półtora tysiąca lat) ma dość niejasne początki i nie wiadomo, kiedy dokładnie się rozpoczęła. Hodowlę pszczół w ulach zapoczątkowano na obszarach ubogich w lasy, z braku drzew odpowiednich do drążenia barci. Gdy rozległe puszcze stopniowo zmieniły się w łąki i pola uprawne, bartnicy przekształcili się w pszczelarzy. Przenosili roje swoich podopiecznych wraz z fragmentem drzewa. Odcinek pnia z barcią nakrywano daszkiem z drewna i słomy, a następnie ustawiano przy bartniczym domostwie lub w innym dogodnym miejscu. Tak powstały proste ule, nazywane kłodami. Kolejne popularne modele prymitywnych uli miały cylindryczną formę walca, odwzorowywaną ze słomy, kamienia, gliny lub wikliny.

Stosowane były również ule w postaci glinianej donicy odwróconej dnem do góry lub słomianego kosza (tzw. kószki).

Niezależnie od kształtu i materiału pierwotnie w ulach plaster był przyczepiony do nierozbieralnej powierzchni. Wiązało się to z koniecznością demontażu całego ula przy pozyskiwaniu miodu. To niezbyt praktyczne rozwiązanie było stosowane przez wieki, do czasu wprowadzenia kluczowej modernizacji polskiego autorstwa. Wynalazcą nowatorskich uli był Jan Dzierżoń, nazywany „ojcem współczesnego pszczelarstwa”. Jego wieloletnie badania nad życiem pszczół zaowocowały odkryciem zjawiska partenogenezy u tych owadów oraz zrewolucjonizowały ich hodowlę. Przełomowym wynalazkiem Dzierżonia okazał się pierwszy na świecie ul szafkowy z ruchomą zabudową. Wywodzą się od niego ule ramowe, skonstruowane przez niemieckiego pszczelarza Augusta von Berlepsch, popularne zresztą do dziś.
Współczesne pszczelarstwo w Polsce
Wracając do historii pszczelarstwa w Polsce – to rzemiosło rozwijało się prężnie w XVI i XVII wieku. Niestety, wojny szwedzkie i stulecie zaborów znacznie utrudniły pszczelarzom życie. Oczywiście nie oznacza to kompletnego zastoju. Za przykład może służyć wspomniany wyżej Jan Dzierżoń, pszczelarz-wynalazca działający na terenie Górnego Śląska, pod zaborem pruskim. XIX-wieczne wynalazki i odkrycia z dziedziny hodowli pszczół ponownie nadały tempa polskiej gospodarce pasiecznej. W latach powojennych uwidocznił się strukturalny podział pszczelarskiej braci. Na terenach wschodnich i południowo-wschodnich królowały małe pasieki przy wiejskich gospodarstwach, składające się z zaledwie z kilku uli. Tymczasem na zachodzie Polski pszczelarze byli mniej liczni, za to ich pasieki były potężne, złożone z kilkudziesięciu uli.

W 2024 roku, w naszym kraju funkcjonowało prawie 100 tysięcy pasiek zasiedlonych łącznie przez ok. 2,35 mln rodzin pszczelich. Ponad 90% stanowią pasieki amatorskie, o blisko 10-krotnie mniej wydajnej produkcji miodu w porównaniu z pasiekami towarowymi. Chociaż ostatnio apetyt Polaków na miód spadł, wzrósł z kolei import miodów spoza UE, w tym z krajów niezbyt przywiązanych do przestrzegania norm jakościowych, delikatnie mówiąc, to polskie pszczelarstwo ma się dobrze.
Historia pszczół za oceanem
Historia pszczół miodnych długo rozgrywała się wyłącznie w Starym Świecie, tj. w Eurazji oraz Afryce. Dopiero ok. 400 lat temu pszczoła miodna przybyła wraz z pierwszymi europejskimi osadnikami do Ameryki Północnej. Pszczelarstwo w Stanach Zjednoczonych szybko zaczęło nabierać tempa dzięki obserwacjom życia tych owadów poczynionym przez Lorenzo Lorraine Langstrotha. Badacz odkrył i wprowadził „zasadę 1 cm”, czyli tzw. pszczelej przestrzeni (bee space), która zaowocowała kolejną rewolucją w konstrukcji uli. W 1851 roku opatentował nowoczesny ul z ramkami wyjmowanymi od góry, w którym zachowano „złoty odstęp” 1 centymetra między plastrami oraz między górnymi i bocznymi beleczkami a skrzynią ula.

Pszczelarski „American Dream” rozpoczął się stosunkowo niedawno, jednak szybko przybrał rozmiary godne tego kontynentu. Obecnie w Stanach Zjednoczonych królują pasieki wędrowne. Podróżują wraz z pszczelarzami po całym kontynencie, zapylając (głównie odpłatnie) sady, plantacje i inne uprawy. Niestety na skutek zmian klimatu, spadku bazy pożytkowej, chemizacji rolnictwa oraz chorób, takich jak warroza i Colony Collapse Disorder (CCD) liczba pszczelich rodzin w USA zmniejsza się o 30-50% rocznie w trakcie osypu wiosennego (przykładowo w Polsce straty po zimie 2022/23 wyniosły ok. 8%, ale zdarzają się lata i rejony ze statystykami podobnymi do amerykańskich).
Jak można się domyślić, pszczelarstwo najpóźniej dotarło na antypody. Historia pszczelarstwa w Australii rozpoczęła się w 1822 roku, wraz ze sprowadzeniem europejskiej pszczoły miodnej. Wynikło to z potrzeby kolonistów, którzy sadzili i uprawiali europejskie rośliny, a te potrzebowały zapylaczy. Oczywiście żyły tam też pszczoły rodzime, około 2000 gatunków, ale niemal żaden z nich nie produkuje miodu, większość jest też kiepskimi zapylaczami, a budowa ich ciała wyraźnie różni się od europejskiej pszczoły miodnej – inaczej transportują pyłek, a ich języczki są przystosowane do flory australijskiej, nie europejskiej.
Historyczna katastrofa
Co najmniej od połowy XX wieku pszczelarstwo zmaga się z lawiną piętrzących się problemów. Na początku lat 60. i 70. XX wieku w Europie i Ameryce rozpoczęła się epidemia warrozy, groźnej choroby dziesiątkującej pszczele rodziny. Wywołujące ją roztocza z gatunku Varroa destructor po raz pierwszy stwierdzono w Azji Wschodniej. W ciągu dekady choroba dotarła do Europy Środkowej, pod koniec lat 80. ubiegłego stulecia do USA i Kanady, a w 2022 roku pojawiła się w Australii.
XX wiek rozpoczął się wręcz fatalnie: w Europie i Ameryce rozpanoszył się zespół masowego ginięcia pszczoły miodnej (ang. Colony Collapse Disorder, CCD). Przyczyny tego zjawiska nadal są niejasne, niemniej powoduje olbrzymie straty ekonomiczne w produkcji nie tylko miodu, ale przede wszystkim roślin owadopylnych.
Do głównych przyczyn masowego ginięcia pszczół zaliczane jest stosowanie pestycydów na ogromną skalę, ocieplenie się klimatu oraz choroby pszczół. Czy sytuacja ma szansę się zmienić nim będzie za późno? Czas pokaże. Tymczasem cieszmy się smakiem miodu, póki możemy. A także owoców, warzyw i innych roślin zapylanych przez te pracowite owady. Jak widać, mimo upływu lat i postępu technologicznego losy ludzkości nadal są mocno związane z pszczołami. Historia pszczelarstwa trwa od tysiącleci – postarajmy się zatem, by ten niezwykły związek człowieka z owadami przetrwał kolejne pokoleń pszczelarzy i smakoszów miodu.
Bibliografia
- Blank-Weissenberg, S., Barcie i kłody w Polsce, Bobowa 1937.
- Brożek L., Jan Dzierżon. Studium monograficzne, Opole 1978.
- Crane E., The world history of beekeeping and honey hunting, Routledge 1999.
- Fredouille J.C., Rachet G., Chołdyk M., Cywilizacje śródziemnomorskie. Leksykon, Katowice 2007, s. 651.
- Hammad M.B., Bees and Beekeeping in Ancient Egypt. „Journal of Association of Arab Universities for Tourism and Hospitality”, 1998, 15(1), s. 1-16.
- Harman A., Spojrzenie na pszczelarstwo w Stanach Zjednoczonych, „Pasieka” 2003, (4), s. 48-51.
- de Jesus P., Sweetness out of chaos: the archaeology of early beekeeping in the near east and aegean. „Journal of Ancient Egyptian Interconnections”, 2023, 40.
- Kucharczak P., Pszczoły. Reaktywacja, „Gość Niedzielny” 30/2007, 2007-07-29.
- Muszyńska M., Ze studiów nad leksyką pszczelarską, „Studia Śląskie” 2022, (90), s. 61-121.
- Moeller Lotte, O pszczołach i ludziach, Warszawa 2019.
- Prabucki J., Banaszak J. i in., Pszczelnictwo: praca zbiorowa, Szczecin 1998.
- Shojaei S., MohammadiyanI S., Varvoacidal effect of flumvar at control of honey bee varroasis. Assiut Veterinary Medical Journal, 2020, 66(166), s. 31-50.
- https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/aktualnosci/wiadomosci-ze-swiata/3953-usa-traci-coraz-wiecej-pszczol-miodnych